niedziela, 16 października 2016

Wspomnienie z lat 1960 – 1975 r. – Pan Kustosz




Magister Stanisław Oczko był wieloletnim Kustoszem Muzeum na zamku książąt Sułkowskich w Bielsku Białej.
Stanisław Oczko
źródło: https://www.geni.com/people

Z Panem Kustoszem pracowałam 15 lat. W tym czasie  byłam główną księgową Urzędzie Miasta a konkretnie w Inspektoracie Oświaty i Wydziale Kultury. Do moich obowiązków należało głównie dysponowaniem  środkami finansowymi i rozliczanie podległych placówek.
Placówkami kultury  kierował wówczas pod względem merytorycznym mgr Jerzy Skarbowski, a kierował: Miejską Biblioteką Publiczną, Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych, Szkołą Muzyczną, Domem Muzyki (dzisiejszy BCK) i paroma osiedlowymi domami kultury – w Lipniku, Olszówce Mikuszowicach, oraz Muzeum na Zamku.
Z Panem Kustoszem Muzeum miałam częsty kontakt – otrzymywał środki na administrację placówki oraz na zakupy eksponatów. Tych ostatnich zawsze było mu za mało. Przychodził. więc do mnie (nazywał mnie „Władzunia”).

Stanisław Oczko
źródło: http://www.babskiebielsko.pl/kultura/-sztuka-to-wolnosc-wyboru-o-stanislawie-oczko-w-bielskim-muzeum.html
Pamiętam doskonale jak wchodził do pokoju, stawał przy drzwiach i mówił: „Władzunia ja mam taką okazję kupić obraz czy jakiś eksponat, a pieniędzy nie mam, gdyby były jakieś nadwyżki w budżecie proszę o nas pamiętać’’. Zawsze starałam się w miarę możliwości pomóc. W zamian otrzymywałam na KAŻDE imieniny – Barbary – serdeczne życzenia, przeważnie przychodził sam, przynosił kwiaty - biały bez (nie wiem gdzie go zdobywał o tej porze roku). Kiedy nie mógł sam przyjść przysyłał swoją księgową p. Grażynę Wawrzecką zawsze z listem
i kwiatami. Życzenia przesłane mi w 1966 roku zawierają słowa „wszak polubiliśmy się przez dwa lata” To właśnie warto przekazać.
Więc w 1964 roku dotarł do mnie anonim, w którym  donoszono, że „pan Kustosz kupuje za środki finansowane z budżetu  zakupuje prywatnie dla siebie obrazy
i  różne eksponaty”. Spowodowałam kontrolę i okazało się, że od paru lat nie była przeprowadzona inwentaryzacja w muzeum. Sprawa oparła się o ówczesnego  Prezydenta miasta Pana Mędrzaka  i w obecności Kierownika kultury, Inspektora
i rewidenta Urzędu Skarbowego, Pan mgr Oczko otrzymał polecenie natychmiastowego sporządzenia inwentaryzacji.
Wtedy  w zamku znajdowała się główna placówka Biblioteki Miejskiej, oraz Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych. Pamiętam, że Pan Oczko poprosił mnie do siebie, zaprowadził do piwnicy i pokazał ciasnotę, duże ilości poukładanych obrazów  a na pułkach różne eksponaty.
Zapytał: Jak  i gdzie się mogę rozłożyć z tymi rzeczami, skoro dwie inne placówki zajmują kilkanaście sal należących do zamku. Prosił o 2 lata zwłoki, aby mógł przeprowadzić inwentaryzację.
 Ja postarałam się  o przesunięcie terminu i sprawa zakończyła się pomyślnie.

Zaproszenie na wystawę poświęconą Panu Oczce w 2013r.,
źródło: http://www.kozy.vot.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz